Cześć skarby!
Mam nadzieję, że wam idzie o niebo lepiej niż mi... Powiem to jednym słowem: ZAWALONE! całe dwa dni, znowu...
Eh... Wczoraj było ognisko, razem z moimi najlepszymy kuzynkami. Tylko Bóg wie ile tych pieprzonych kalori pochłonęłam.
Wszystko było dobrze, wszystko szło tak jak zawsze, zjadłam niewielkie śniadanie, coś tam na obiad, a poyem... No właśnie "potem"
Ognisko to były imieniny babci, były ciasta, babeczki, czekolada... Moje kuzynki sprawiają, że zapominam o całym świecie, jestem po prostu szczęśliwa.
I los zarządził, że zjedłam tę jedną babeczkę... a później szło już jak po maśle- ciasto, chleb z masłem (duuuuużo masła), sałatka (z majonezem) i wiele, wiele więcej :'(
Tylko, że mimo to, iż tyle jadłam to byłam zadowolona, śmiałam się i ten cholerny świat miałam całkiem w dupie- po prostu było dobrze
A dzisiaj, dzisiaj to wyglądało tak: "wczoraj mogłam to czemu nie dziś?"
I właśnie wt tej oto chwili dopadły mnie tak paskudne wyrzuty sumienia, że czuję się jakbym miała stracić rozum. Wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze?
Że nawet nie pomyślałam o jakichkolwiek ćwiczeniach. Ah... Te dwa dni wydają się jednym wielkim snem, przepraszam jednym wielkim koszmarem!
Od jutra zaczynam dietę, jeszcze nie wiem jaką, ale na jakąś muszę się zdecudować- nie mam wyboru -,-
No cóż... Nie mam wam kruszynki nic więcej do powiedzenia...
Wybaczcie :(
Trzymajcie się chudo skarby! <333
niedziela, 4 maja 2014
Jeden wielki chaos = mój świat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Porażki się zdarzają, ważne, by móc się po nich podnieść. :) Jeszcze to nadrobisz, nie martw się.
OdpowiedzUsuńMoże poczytaj o Skinny Pink Diet. ? Sama ją dzisiaj zaczęłam i wydaje mi się, że jest ciekawa, no sama zobaczysz.
Pamiętaj, by się nie załamać. Trzymam kciuki. <3
Oby wszystko szybko wróciło do normy.
OdpowiedzUsuńWstań i spełnieniaj marzenia. Do tego nie są potrzebne tysiące kalorii. Powodzenia :)
Mam nadzieje ze szybko "powrocisz do gry o marzenia" :) trzymaj sie skarbenku <333
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałą wagę marzenia *.*
OdpowiedzUsuńmmm to tylko kilka dni dasz rade podnieść sie