Witajcie kochani!
Tak wiem, że strasznie długo mnie nie było i muszę Was za to przeprosić.
Eh... Te hm... trzy tygodnie? Były tygodniami rozpaczy. Przygotowywałam się do egzaminu z tańca klasycznego, czyli jednego z najważniejszych egzaminów jakie mnie spotykają. Egzamin był wczoraj, a ja wracam do Was z podwojoną siłą. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem i nie będziecie robić mi wyrzutów chociaż wiem, że cholernie mi się należą. Nie miałam siły pisać. Godziny ciągłego stresu i martwienia się + lekcje tańca, na których nauczyciel wydziera na Ciebie mordę potrafi nieźle wykończyć zarówno fizycznie jak i psychicznie. To tylko kolejna cegiełka do i tak mojej cholernie zrytej psychiki. Zbliża się koniec roku i nie sądziłam, że mam aż tyle 4! Po prostu załamka... Nic dodać, nic ująć.... Będę musiała teraz zrobić wszystko żeby jakoś w tych ostatnich tygodniach to nadrobić. Pewnie zastanawiacie się jak właąciwie poszedł mi ten cały egzamin. No więc zdałam na 4 i jestem cholernie zadowolona! Nawał nauki mnie przytłacza, ale mimo tego, że moi przyjaciele nie mają zielonego pojęcia co dzieję się w mojej głowie mam w nich oparcie i wiem, że staną za mną murem jeśli będzie taka potrzeba. Jaka waga? 38,5 kg było wczoraj wieczorem. Jednak schudłam. Chociaż muszę się Wam przyznać, że przez ten czas moja dieta nie wyglądała za kolorowo. Teraz jest czas żeby to również nadrobić. No dobra koniec zanudzania Was moimi wypocinami. Wiem, że piszę strasznie chaotycznie, ale nie potrafię czegoś z tym zrobić. Mam w głowie taki bałagan, że piszę jedno, a już myślę o drugim. Więc jeżeli ktoś z Was dotarł, aż tutaj to serdeczne gratulację ;)
czwartek, 29 maja 2014
Return
To już będzie koniec na dzisiaj motylki. Wszystkie trzmajcie się chudo!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piekna waga piekne oceny ! :** Dobrze ze wrocilas ! Trzymaj sie <333
OdpowiedzUsuń