Cześć kruszynki!
Wiecie co? Skończyłam książkę i jestem załamana! Nienawidzę kończyć książek... :(
Bilans:
Pomarańcza: 106 kcal
Ciasteczko maślane ( tak wiem...): 56 kcal
Pół pomidora: 13 kcal
Tost z serem ( tak wiem! ): 200 kcal
Batonik orzechowy ( tak wiem!!! ): 106 kcal
I... obiad... Pół miski zupy pomidorowej: 200 kcal
Razem: 781/ 1000
No zmieściłam się!
Ty gruba świnio jak mogłaś zjeść tyle słodkiego?! Nie wiem... na prawdę nie wiem. Nie mogłam się powstrzymać.
Ćwiczenia:
8 dzień A6W
Ćwiczenia na uda i pośladki (20 minut)
Ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud (20 minut)
300 brzuszków
Mam nadzieję, że chociaż w niewielkim stopniu spaliłam tego batonika i to nieszczęsne ciastko...
Jakie diety polecacie?
Jutro wieczorem jadę na ognisko i nie zamierzam jeść... Mam nadzieję, że mi się to uda, ale rozumiecie... Mama...
No cóż, trzymajcie się chudo skarby!
piątek, 2 maja 2014
Nieszczęsny batonik!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wazne ze sie zmiescilas :) Czasami musimy pozwolic sobie na cos slodkiego :* Na pewno to spalilas :) Trzymaj sie skarbie <333
OdpowiedzUsuńIdealnie się zmieściłaś :) Trzymaj się mocniutko ;*
OdpowiedzUsuńJa jestem na diecie Giovanni's 30 już 5 dzień, jak na razie idzie mi całkiem, całkiem :*
OdpowiedzUsuńTobie życzę wytrwałości :)
Powodzonka.
Mamy czasami potrafią wszystko zniszczyć.
OdpowiedzUsuńMhmmm moja rodzina powstawała bo słyszę jak w kuchni robią rewolucje...
ja nigdy na takich dietach dłużej niż dwa tygodnie ie wytrzymałam nienawidze mieć narzucony przez kogoś (nie mówie tu o sobie) limi kcal
proponuje kupić sobie chrom organiczny :) i po tygodniu jedzenia jednej tabletki minie głód na slodycze :)
OdpowiedzUsuńWażne, że się zmieściłaś. Na pewno część spaliłaś. Ja po prostu jem jak najmniej i ćwiczę jak najwięcej. Pozdrawiam. Nie przejmuj się tym ciastkiem, tostem, czy batonikiem. To był błąd. Postaraj się go więcej nie popełnić. Całuję :**
OdpowiedzUsuń